czwartek, 30 stycznia 2014

Budva nocą i droga nad przepaścią Cetynia - Kotor

Nadal poniedziałek. 2 wrzesień

Z Kotoru przenosimy się do Radanovići, gdzie zarezerwowaliśmy kolejny nocleg, u Państwa Ivetić. Szukanie miejsca odbywa się podobnie jak poprzedniego dnia, dzielnie pytam w kilku pobliskich sklepach i w końcu znajdujemy. Jest bardzo wygodnie, a co najważniejsze niezwykle życzliwe. Możliwe, że Czarnogórcy po prostu lubią ludzi. 





Mury obronne Budvy




Za mną fragment murów i Cytadela





Wieczorem jedziemy do pobliskiej Budvy. To kolejne miasteczko z zabytkową starówką, otoczoną murami obronnymi i cytadelą. Dzięki swojemu nadmorskiemu położeniu jest popularnym wakacyjnym kurortem.

























3 wrzesień. Wtorek

Tego dnia trochę się obawiam, bo w planie mamy przejazd wysokogórską drogą z Cetynii, dawnej stolicy Czarnogóry, do Kotoru. Podobne obawy miewałam w Norwegii, ale dzięki tamtej wyprawie wiem, że to co najbardziej zapada w pamięć to nie miasta, starówki i zabytki, ale właśnie niezwykłe krajobrazy i piękno przyrody, do których często trzeba docierać, jadąc wąskimi, krętymi i trochę niebezpiecznymi drogami.





Monastyr w Cetynii


Cetynia














Taka jest właśnie stara, górska trasa z Cetynii, położonej na 627 m n.p.m., z której wjeżdża się na 1147 m n.p.m., po czym przez przełęcz Krstac na wysokości 926 m n.p.m zjeżdża się do Kotoru. Droga ma około 45 km, często prowadzi nad przepaściami, z odcinkami o nachyleniu do 14%. Widoki wynagradzają mój strach :)










Jeden z zakrętów na drodze Cetynia - Kotor








Widok na Bokę Kotorską





Projektantem drogi był Josip Slado, który tak zachwycił się urodą czarnogórskiej królowej Mileny, że jeden z odcinków drogi układa się w literę M.



"M" dla Mileny



1 komentarz:

  1. Na twoim blogu można poczuć się jakbyśmy sami podróżowali. Milutko :)
    Zapraszam do mnie: niemainstreamowyblog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń