sobota, 15 grudnia 2012

Z Fionii na Zelandię

Dzień 2.

Już od początku pogoda nie pozostawia złudzeń gdzie jesteśmy. Budzi nas deszcz i od tego momentu jest naszym niemal nierozłącznym towarzyszem. 

Zdecydowaliśmy się spać w namiocie, co oczywiście ma swój klimat i daje możliwość bycia bliżej natury, ale ma też swoje minusy. Po porannych zmaganiach ze składaniem mokrego namiotu, opuszczamy Jutlandię i wjeżdżamy na kolejną duńską wyspę - Fionię.


Odense 



Tutaj naszym celem jest Odense, trzecie pod względem wielkości miasto Danii i jedno z najstarszych w Skandynawii. Kojarzone i promowane jako stolica bajek, ze względu na Hansa Christiana Andersena, który właśnie tutaj spędził dzieciństwo. 



Przed wyjazdem zgodziliśmy się co do pewnego modelu naszego zwiedzania :) Nie odwiedzamy jak największej ilości muzeów, zamków, katedr i galerii, ale wybieramy nieliczne, aby mieć czas na zwykły spacer niekoniecznie głównymi ulicami i chłonięcie rytmu miasta.





E. i M. w Odense



Dom małego Andersena.

Wnętrze domu Andersena.



Dlatego w Odense poza spacerem po mieście, na zmianę w deszczu i słońcu, oglądamy Hans Christian Andersens Hus, dom, w którym urodził się i spędził wczesne dzieciństwo mały Andersen :)















fot. Henrik Sendelbach










Po kilku godzinach w Odense udajemy się na Zelandię 21 -kilometrowym, zawieszonym nad Wielkim Bełtem mostem Storebelt, łączącym dwie duńskie wyspy - Fionię i Zelandię. Przejazd robi wrażenie :)






Storebelt, fot. Kami



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz